Jak ważny w życiu człowieka jest ruch, nikogo przekonywać nie trzeba. To, że taniec, to jedno z najlepszych ćwiczen fizycznych - też każdy wie. Bez względu na płeć wiek, czy nawet stan zdrowia, muzyka i pląsy na parkiecie to nie tylko zabawa ruchowa, ale i wspaniały relaks psychiczny.
Wychodząc z tego założenia dyrekcja i pracownicy Dolnośląskiego Ośrodka Pielęgnacyjnego "Niebieski Parasol", co jakiś czas organizują swoim podopiecznym terapię połączoną z towarzyskim spotkaniem.
W miniony piątek okazją do biesiady były oczywiście "Andrzejki". Obfity poczęstunek, melodie stare, nowe i najnowsze oraz pogaduszki przy kawce, to to, co pacjenci tego ośrodka lubią najbardziej.
- Wszyscy od rana żyli tą imprezą - mówi prezes Dolnośląskiego Ośrodka Pielęgnacyjnego Małgorzata Członka - To dla nich jedna z niewielu chwil beztroski i zapomnienia o bólu, starości i niedomaganiach fizycznych.
"Niebieski Parasol" nie jest domem starców, ani jak myśli wielu, hospicjum. W przestronnych, jasnych i czystych salach przebywają pacjenci, których tutaj przygotowuje się do samodzielności. Ograniczeni w różny sposób i z powodu różnych okoliczności pensjonariusze uczą się żyć, radzić sobie z ułomnościami, aby po kilku miesiącach wrócić do domu i w miarę możliwości obchodzić się bez pomocy.
Zajęcia terapeutyczne, rehabilitacja, fachowa opieka, wszystko to przynosi pożądane efekty. Wielu pacjentów powraca tu do sprawności, wielu z nich wraca też chęć do życia.
Gośćmi "parasolowych" andrzejek byli przedstawiciele władz miasta: przewodnicząca Rady Miejskiej w Chojnowie Joanna Katarzyna Dziedzic, burmistrz Miasta Chojnowa Jan Serkies oraz radny Rady Miejskiej Zygmunt Edward Miłuch.